26 października 2016

fairly local


Hej, dziś mam dla was dość ciekawą rzecz! Od zawsze (no dobra, nie zawsze, ale długo) marzyłam o tym, żeby robić sesje zdjęciowe w różnych wymyślnych ubraniach i ekstrawaganckich kreacjach. Teraz marzenie (cel?) może się spełnić.
Zabieram się za tworzenie swojej szafy fotograficznej, czyli po prostu ubrań przeznaczonych jedynie na potrzeby sesji zdjęciowych. Posiadanie takiej szafy zdejmuje ze mnie bardzo duże ograniczenie. Znika problem "nie wiem w co się ubrać na sesję", znika problem "marzy mi się sesja w takiej super zwiewnej sukience, ale takiej nie mam", znika w ogóle bardzo dużo różnych problemów, a pojawia się sporo możliwości.

Chciałabym wam przedstawić kilka wybranych przeze mnie sukienek i zestawień, które bardzo chętnie przygarnęłabym do swojej fotograficznej garderoby. Wszystkie ubrania pochodzą ze strony romwe.com, a klikając w linki zamieszczone pod zdjęciami przeniesiecie się na stronę odpowiadającą konkretnej części garderoby.

Wybierając ubrania, starałam się trochę złamać własny gust, ale tylko trochę. Na tyle, by wyjść poza proste, jednokolorowe ubrania z gładkiego materiału. Na dobry początek - czarna sukienka z długim rękawem wykonanym z koronki.

To nie jest sukienka. Nawet nie wiem, jak to się nazywa, tak szczerze mówiąc. Stronka po angielsku podpowiada, że romper. Dla mnie jednak liczy się to, że strój wygląda ładnie, wydaje się też być wygodny, co jest ważne przy sesjach zdjęciowych, gdzie często trzeba się wyginać w różne niesamowite pozy :)

Następną wybraną przeze mnie rzeczą jest ciemnoczerwona, krótka sukienka w kwieciste wzory. Strasznie podoba mi się jej kolor i to, że z tyłu jest nieco dłuższa.

Następna rzecz nie jest sukienką. To spodnie, modne ostatnio mom jeans, nazwa nie wzięła się znikąd. Chyba każdy widział zdjęcia swojej mamy z lat 90'. Wszyscy chodzili w jeansach. W takich jeansach. Choć osobiście wolę dopasowane spodnie, to taka opcja wydaje mi się świetnym elementem stylizacji do zdjęć, już widzę te wszystkie retro-dodatki!

A jeśli już o dodatkach mowa, to w ten sposób zakończę post. Plecak, proszę państwa. I to nie byle jaki, bo z motywem Gwieździstej Nocy. Artystyczny taki.

I tyle, ot, pięć rzeczy, właściwie mocno losowych. Chętnie poczytam, co sądzicie o wybranych przeze mnie rzeczach, wymieńmy się poglądami, o!

A przy okazji, jak już tu jestem... Znalazłam dziś gołębia i się nim opiekuję! Relację z wydarzeń możecie znaleźć na snapchacie: velhete

11 komentarzy:

  1. Piękne są! Świetny styl :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne! Poklikane :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ta pierwsza sukienka jest świetna. Masz rację, jako modelka stojąca przed aparatem musisz czuć się dobrze. Wiem coś o tym. Obserwuję, bo podoba mi się Twój blog ;) Powodzenia i Pozdrawiam.

    http://daruciaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsza sukienka i jeansy to zdecydowanie moi faworyci ;) świetne zestawienie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściwie to tylko sukienka jest w moim guście. Ja gdy mam ochotę na sesję i coś konkretnego to idę do sh i tam znajduję za 10zł wiele inspiracji :)

    Co do mojego bloga: Niechęć do wspierania tego biznesu tzn? Chętnie się dowiem co masz na myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka chyba w każdy gust trafia, jak widzę :D W SH też często bywam.
      A na myśli miałam przemysł mleczny :)

      Usuń
  6. super rzeczy! poklikane :D

    http://by-aleksandraa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ubrania są śliczne, szczególnie sukienki <3
    Poklikane!
    Mój kanał na yt
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń