27 grudnia 2016

lista rzeczy do zrobienia przed trzydziestką + romwe


Szumią nam o tym już od jakiegoś czasu wszędzie. Rok 2016 powoli się z nami żegna. Zaczyna się planowanie imprez, dobieranie kreacji, upychanie niezliczonych ilości butelek napojów wyskokowych w domowych barkach, upychanie poświątecznych wałków w brokatowych sukienkach i te wszystkie noworoczne postanowienia. W nowym roku zrzucę dwadzieścia kilogramów, kupię samochód i zacznę wreszcie czytać!

A ja?
A ja nic, nie robię postanowień noworocznych. Za to hej, lista rzeczy do zrobienia przed trzydziestką brzmi znacznie ciekawej i bardziej motywująco. Dlaczego?
Mam osiemnaście lat. Do trzydziestki zostało mi dwanaście. To jeszcze dużo czasu. Skoro mam dużo czasu, to mogę postawić sobie większe cele i są one bardziej realne. Raczej nie kupię sobie samochodu w 2017, ale przed trzydziestką mogę mieć nawet dwa. Mam więcej czasu na ułożenie planu działania, zarządzania środkami i na picie herbaty. To mnie motywuje. To znaczy, nie że herbata. Może odrobinę. Ale motywuje mnie to, że mam czas i jakiś nakreślony plan. Nie sztywny, bo nie lubię sztywnych planów, ale jakiś mam i zrealizuję go. Przed trzydziestką.

Co znalazło się na mojej Liście Rzeczy Do Zrobienia Przed Trzydziestką (przy okazji, przydałaby mi się na to lepsza nazwa)?

1. Nauczyć się robić salto
Bo tak, bo chcę, bo robienie salta jest fajne i właściwie to dlaczego nie. Zresztą, czy nigdy nie patrzyliście z zazdrością na kogoś, kto w chwili wielkiego szczęścia jest w stanie zrobić więcej niż trochę popiszczeć i klaskać? Nie? A ja tak.

2. Zrobić podstawową licencję pilota
O lataniu marzę od przedszkola, ale pilotem liniowym (czyli tym, z którym przeciętny człowiek spotyka się najczęściej, na przykład lecąc na wakacje) chciałam być tylko przez moment. Najpierw zamarzyło mi się zostanie pilotem wojskowym, później liniowym właśnie, a potem mój lotniczy zapał na kilka lat przygasł, żeby w pewnym momencie przypomnieć mi o swoim istnieniu. I chcę zrobić podstawową licencję, bo daje ona tyle uprawnień, ile mi do szczęścia potrzeba. Jeszcze kiedyś znajdziecie mnie na FlightRadarze, oby nie w Podniebnych Opowieściach.

3. Przerzucić się na pełną klatkę
I wcale nie chodzi o to, że ktoś mnie więzi w pustej :D Trzeba być trochę bardziej w temacie, żeby wiedzieć, jaką przewagę ma pełnoklatkowa matryca nad matrycą APS-C. Myślę, że nie ma sensu tutaj o tym pisać, bo artykułów na ten temat jest całkiem sporo. Krótko więc: Pełna klatka jest większa, lepsza, droższa.

4. Kupić śliczny, porcelanowy serwis do herbaty
Taki z imbryczkiem i malowanymi kwiatkami.

5. Mieszkać poza Polską
Chociaż przez pół roku. Poznać coś, mentalność, kulturę, język. Jakikolwiek, gdziekolwiek, jakkolwiek.

6. Zwiedzić Indie
Kusi mnie indyjskie jedzenie, ale też kolorowa kultura, piękne krajobrazy, kontrasty i samo to, że kraj, który jest tak daleko, musi się niesamowicie różnić od tego, co już znam.

7. Mieć własne studio fotograficzne
Oj, co tu tłumaczyć.

8. Zrobić kilka tatuaży
Rzucam wam tajemniczy uśmiech, co będzie to będzie.

9. Przynajmniej raz fotografować na ślubie
Na samą myśl trochę skręca mnie w brzuchu, a przecież to, jak stresujące jest bycie fotografem ślubnym, mogę sobie tylko wyobrażać. To ogromna odpowiedzialność. To nie jest tylko bieganie i wciskanie guzika. To trudne warunki oświetleniowe, ludzie z telefonami próbujący nagrywać ceremonię (nie róbcie tego) i świadomość, że młoda para po raz pierwszy całuje się tylko r a z.

10. Sprawić, by pasja stała się moim głównym źródłem dochodu
 I wy możecie mi w tym pomóc! Jeśli nie przez umówienie się na sesję zdjęciową, to chociażby przez wyłączenie AdBlocka i poklikanie w reklamy, które znajdują się tu dookoła. Zawsze to trochę grosza na rozwój!

A jeśli już o rozwoju...
Udało się! Już niedługo kolejna pozycja na mojej małej liście marzeń (sprawdźcie zakładkę "O MNIE") zostanie skreślona, a nowy rok zacznę od wykorzystania tego czegoś. Czego? Można zgadywać. :)

Na koniec zostawiam wam mini wishlistę (klikajcie w linki, dziękuję!) z ubraniami od ROMWE i zachęcam do pochwalenia się w komentarzach co dostaliście na święta ♥

Mam taki nastrój, że stawiam głównie na różowe słodkości, ale srebrna spódnica jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Co innego długie szale. Długi szal udusił Isadorę Duncan. Nie noście tego.









+ Przypominam o konkursie kolorowankowym u Sałaty Słownej - do wygrania rysowana przeze mnie kolorowanka według projektu zwycięzcy - czy to ty nim zostaniesz? :)

15 komentarzy:

  1. Ojej, ja również chciałabym kiedyś zakupić pełną klatkę, otworzyć własne studio fotograficzne i robić zdjęcia na weselach... :D
    W linki poklikałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jest czytać czyjeś cele,móc przy niektórych się uśmiechnąć a przy innych stwierdzić,że ma się to już za sobą :) Jeszcze kilka lat temu,też myślałam o tym żeby utrzymywać się z fotografii,ale teraz widzę,że to ciężki kawałek chleba i czasem nie jest wcale różowo,ale za to fotografowanie ślubu to wspaniałe doświadczenie,można się przy tym nauczyć masę rzeczy (najczęściej na własnych błędach) więc polecam każdemu kto czuje się na to gotowy,bo w tym dniu fotograf stresuje się wcale nie mniej niż para młoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczenie się na własnych błędach w takim przypadku nie brzmi wcale jak fajna przygoda :D

      Usuń
  3. Ja mam podobne cele :) mam pytanko - widzę zw masz niewiele obserwacji, a wiec ile klikow musisz zebrać, aby współpracować? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł! Serio, bardzo fajne postanowienia, sama utożsamiam się z niektórymi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne postanowienia i lista, też chcę kiedyś posiadać swoje własne studio fotograficzne :) A Twój pomysł z Indiami czy tatuażami, super sprawa Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. aa! sama ostatnio stworzyłam taką listę rzeczy do zrobienia. Jednak mi do 30 zostało trochę mniej czasu niż tobie ;)
    Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile nie kończysz 30 w styczniu 2017 to uda ci się zrobić chociaż jedną rzecz, albo posunąć ją porządnie do przodu! :D

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe cele :)

    Pozdrawiam cieplutko! :)
    http://angelikabien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Oryginalnie! Ja na pełną klatkę przechodzę najprawdopodobniej w styczniu, maksymalnie lutym. Ale marzyłam o niej od kilku dobrych lat :)
    Życzę Ci aby zdecydowana większość (lub wszystkie) Twoje cele spełniły się nawet bliżej 20stki niż 30stki :) !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sobie tak życzę, ta trzydziestka ma wliczony margines błędu 8) Dziękuję i miłego pstrykania na pełnej! <3

      Usuń
  9. Ciekawa lista :) Trzymam kciuki oby do 30 Ci się udało zrobić to salto pracując jako fotograf na ślubie :P

    Szczęścia w Nowym Roku :) Pozdrawiam ;)
    Tak Po Prostu BLOG [klik]
    Zapraszam w wolnej chwili do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam postanowienia noworoczne, ale zbyt ambitne to one nie są dlatego wiem, że je spełnię, a poza tym, zaczęłam robić to już wcześniej; )
    Lista rzeczy do zrobienia przed trzydziestka? Świetny pomysł, większe prawdopodobieństwo że da rade spełnić; )
    Jechać do Indii tez bym chciała i mieć cudowny zestaw do herbaty, jeju..
    Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego,
    frydrychm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. 36 yrs old Electrical Engineer Jamal McFall, hailing from Maple enjoys watching movies like The Private Life of a Cat and Candle making. Took a trip to Historic Centre of Guimarães and drives a Ferrari 250 GT Series 1 Cabriolet. anonimowy

    OdpowiedzUsuń