15 grudnia 2016

the view is a little nicer


Wyciągnięto mnie na zdjęcia. Chciano ze światełkami. Poszłam. Zrobiłam. Mieszanina wszystkiego, zabawki, pierniki, niemieckie kolędy, oślepiające światła, kolorowy szum.

Na zdjęciach widzicie znów burzę loków, trochę Starego Rynku i Placu Wolności. We wspomnianych miejscach zagościła świąteczna atmosfera i nie wiem, gdzie jej najwięcej, ale jestem prawie pewna, że pod tym rudym kłębkiem. Może nie widać, ale zdecydowanie słychać i czuć. A na poznańskim Rynku choinka, na Placu Wolności karuzela grająca niemieckie piosenki świąteczne. Wszędzie drewniane straganiki z mniej lub bardziej świątecznymi towarami. Pierniki, czekolady, grzaniec, oscypki, kiełbasy, chińskie zabawki, gumowe kaczki, gofry, węgierskie kurtoszkołacze, rzeźbione w drewnie Jezusy i czego dusza zapragnie. 







I światełka.

W następnym poście będziecie mieli okazję obejrzeć, co przyszło do mnie z romwe.com :) 

Fot. Marta Jankowska
Mod. Janis Nilakshi

2 komentarze:

  1. Przepiękne! Bardzo klimatyczne i oryginalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, naprawdę bardzo ładnie się prezentują.

    Pozdrawiam
    Enjoy Lifeee (KLIK)

    OdpowiedzUsuń