15 października 2016

Q&A


W tym ogólnym zastoju spowodowanym awarią sprzętu (:C), postanowiłam zrobić małe Q&A. Serio małe, bo pytań nie było zbyt dużo, a przynajmniej nie na blogu. Dodaję więc też te, które dostaję na żywo, lub gdzie indziej w internecie.

Jakiego aparatu używasz?
Moje body to Canon EOS 40D. Staruszek (2007, prawie 10 lat!), trochę mnie denerwuje, bo działa na karty CF, które już trudno dostać, ale ogólnie spełnia swoje zadanie i bardzo go lubię. Jest wygodny w użyciu, robi co powinien, działa jak trzeba, ale jeśli macie możliwość, kupcie coś nowszego. Myślę, że swojej czterdziestki nigdy nie zostawię, za kilka lat zostanie moim drugim korpusem, a za kilkanaście będę ją pokazywać dzieciom. Nie oddam.

Co cię najbardziej denerwuje, kiedy robisz zdjęcia?
Jeśli dobrze rozumiem (a jeśli nie, to sprecyzuj, odpowiem ci w komentarzu), to do pewnego momentu denerwował mnie brak możliwości jakiegokolwiek operowania światłem. Zawsze musiałam chować się do cienia, albo walczyć z ostrym słońcem i wtedy wychodziły takie cuda: 
To zdjęcie z mojej pierwszej sesji zdjęciowej, pierwszy dzień z aparatem w rękach, sporo się w postprodukcji zrobiło, ale nadal widać, że chłop, choć przystojny, ewidentnie potrzebuje doświetlenia na zaciemnionej twarzy.
Ten problem zniwelowała blenda.
Inną rzeczą, która mnie denerwuje, są pewne teksty ludzi, którym robię zdjęcia, lub którzy owe zdjęcia oglądają. Jeśli jakoś śledzicie temat, to spotkaliście się z nimi pewnie już nie raz, bo są to teksty nieodłączne życiu fotografów (na każdym poziomie zaawansowania). Pozwolę sobie na nie już odpowiedzieć, uprzedzając pytania, dlaczego mnie to tak denerwuje.

Te zdjęcia są świetne, musisz mieć świetny aparat!
Aparat jest okej, ale robię coś więcej, niż naciskanie guzika, bo nie fotografuję na trybie Auto. Wszystko robię manualnie, sama ustawiam wartość przysłony, czas naświetlania, temperaturę barwową i czułość ISO. Wrzucam wam filmik, który pięknie pokazuje, że ładne zdjęcie, to efekt współpracy fotografa z jego sprzętem. Dziewczyny używają sprzętu profesjonalnego.



Prześlesz mi WSZYSTKIE zdjęcia bez obróbki?
Nie. Dlaczego? To proste. 
  1. Fotografuję w trybie RAW, więc zdjęcia są w formacie, którego i tak sam(a) nie będziesz mógł otworzyć, bo potrzebujesz specjalnego programu.
  2. Fotografuję w trybie RAW, więc nie jest to skończony produkt. To tak, jakbyś zamawiał(a) u mnie rysunek (bo ja też rysuję), a ja dałabym ci papier i kredki. Przecież tym pracuję, to jest moja baza pod to, co później z tego wychodzi i co jest moim efektem, w moim stylu, jest moje. 
  3. To RAW. Zero obróbki. Wyjdę na beznadziejnego fotografa, bo zdjęcia są albo delikatnie prześwietlone, albo za ciemne. Robię to z premedytacją, ale pomyślisz, że nie umiem robić zdjęć. 
  4. Zero obróbki. Masz tam pryszcze i wory pod oczami. To normalne, każdemu się zdarza, ale na zdjęciach nie chcemy tego oglądać.
  5. Na każdej sesji robię minimalnie 100 zdjęć, a zazwyczaj 200. Myślisz, że komuś chce się to oglądać? 200 za ciemnych zdjęć, na których masz pryszcze i wory pod oczami? Niektóre rozmyte, na niektórych masz głupią minę. Na serio nie chcesz tego oglądać.
  6. Zdjęcia RAW ważą o wiele więcej niż efekt finalny w postaci JPG najwyższej jakości (staram się o małą kompresję, nie oddam wam takiego jak ten pierwszy, spokojnie, dostajecie takiego JPG jak ten drugi).


Więc nie, nie oddam ci swoich RAWów.

Może jakiś tutorial z obróbki zdjęć? Albo rysunku?
Nad tutorialem z obróbki się zastanowię, ale nie do końca wiem, czy jest sens, bo sama wszystkiego uczyłam się sama, a później doskonaliłam to z jutubowymi tutorialami od PHLEARN (polecam ten kanał, serio, jest świetny). Wrzucam przykładowy filmik:


Ale jeśli, na przykład, nie rozumiecie po angielsku, a z patrzenia też coś trudno wam wyłapać, to piszcie, co konkretnie was interesuje. Raczej będę odpowiadać w komentarzach, ale może coś nada się na tutorial.
Tutoriali z rysunku tutaj za to nie będzie. To blog fotograficzny i tego chcę się trzymać, żeby się nie zgubić.

Masz jakieś marzenie dotyczące sprzętu? Kiedy zamierzasz je zrealizować? 
Głupie pytanie! Oczywiście, że mam! Całą listę. 
Póki co uparłam się na obiektyw 24-70mm 2.8. Może uda mi się dorwać systemowy, a jeśli nie, to chyba złapię Sigmę
Numerem dwa na mojej liście życzeń jest statyw. Nie wiem jeszcze jaki, to znaczy wiem, że trójnóg i zapewne Manfrotto, ale nie wiem jeszcze jaka głowica i jakiego udźwigu szukać. Ale statyw jest moim celem na najbliższy... rok?
Pozycja trzecia to 35mm 1.4, ale tu mi już nie jest tak spieszno. 
Przydałoby się jeszcze mieć drugą blendę (prostokątna 200 cm) i jakąś lampę

Zapomniałabym o numerze tak bardzo jeden, że aż zero. Torba. Tak, torba. Nadal nie mam torby na sprzęt, dlatego też, jeśli gdzieś idę, to noszę po prostu aparat z obiektywem na szyi. A jak pada, to idę zgięta w pół, ze sprzętem chowanym pod kurtką. Na serio, nadal nie mam torby do aparatu. Ale... już niedługo! 

Jakie masz obiektywy?
Canon 50mm f/1.8. I tyle, nic więcej.

Jakich fotografów (polskich i zagranicznych) lubisz najbardziej?

Zacznijmy od polskich. Bardzo inspirują mnie: 

Mateusz Strelau (odkryłam jego profil na fejsbuku kilka lat temu, będąc chyba jeszcze w podstawówce), oglądałam głównie jego zdjęcia ślubne i sesje z baletnicą, która wyginała się we wszystkie możliwe i niemożliwe pozycje. I miała przepiękne sukienki! Kilka zdjęć Mateusza:
(klikanie w zdjęcia przenosi was na stronę fotografa)

Natalia Żygłowicz - jej profil wyskoczył mi kiedyś na stronie głównej ask.fm. Później trafiłam na bloga. Bardzo mnie inspirowała, znów zachwyciły mnie sukienki. Pokazała też swoją historię od "ale jak to można mieć inny obiektyw" do bycia profesjonalnym fotografem. Często do tego wracam i bardzo mnie motywuje to, że na początku jej zdjęcia na serio nie były dobre (i to nie jest żaden przytyk, Natalia sama o tym mówiła!)




Arek Stokłosa: Wpadłam na niego na blogu oleksandra.pl. Jakaś taka urzekająca surowość w tym wszystkim.



Takie moje TOP 3, chyba. Jest ich więcej, ale nie przedłużając, przechodzę do zagranicznych fotografów.

Jessica Kobeissi - nie wiem jak na nią trafiłam i nawet niespecjalnie bardzo mnie to obchodzi. Ostatnio moja największa inspiracja.




Paul Van Hoy - Mam jego książkę, "Reportaż Ślubny". Bardzo polecam. 



I... w sumie nie wiem co dalej. 

Chyba tyle z całego Q&A. W poniedziałek odbieram obiektyw z serwisu, już niedługo wrócą zdjęcia. Co wy na to, żeby zrobić jeszcze post z inspiracjami na listopad? :) A może macie jeszcze jakieś pytania? 
Zapraszam do komentowania, czytam wszystko!
_______________________________________________
_______________________________________________

A przy okazji, ogłoszenie parafialne totalnie od czapy. Mój brat ma buty na sprzedaż, czarne Nike Air Force w rozmiarze 42 (27 cm wkładki), jeszcze nowe, nawet pachną, ktoś chętny? 
Kliknięcie w zdjęcie przeniesie was na mój prywatny fejsbukowy profil, gdzie możecie pisać, jeśli jesteście zainteresowani.

2 komentarze:

  1. Czym się różni RAW od JPG?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. RAW zapisuje wszystkie informacje podczas robienia zdjęcia, JPG to plik "spłaszczony", tak więc RAW daje większe możliwości przy obróbce - można na przykład rozjaśnić trochę cienie i przyciemnić najjaśniejsze miejsca bez utraty szczegółów, czego się na JPG nie da zrobić.

      Usuń